Jarcyk25 - 2010-10-28 20:40:29

A MY NA SZLAKU



U¶miechniête s³onko rankiem wsta³o D

za zielon± muszk± goni ptak DA

wyci±gnê³o siê na ³±ce siano D

d³ugonogi bocian szuka ¿ab DAD

Ref :

A my na szlaku GD

wêdrujemy przygód ¶ladem A7AD

a my na szlaku GD

wêdrujemy sobie cz³apu cz³ap A7AD

cz³apu, cz³apu , cz³apu, cz³apu cz³ap (x4) DADAD



Gruby b±k zawodzi s³odkie buu, buu

ma³± pszczó³kê kochaæ by³by rad

lecz nie dojdzie nigdy do ich ¶lubu

bo jej buzi daje polny kwiat



Ref : A my na szlaku ...





ALE TO JU¯ BY£O


Z wielu pieców siê jad³o chleb C G C
Bo od lat przygl±dam siê ¶wiatu F G
Czasem rano zabola³ ³eb
I mówili zmiana klimatu
Czasem trafi³ siê wielki raut e F
Albo feta proletariatu d G
Czasem podró¿ w najlepszym z aut
Czê¶ciej szare drogi powiatu





REF: Ale to juz by³o i nie wróci wiêcej F G C
I choæ tyle siê zdarzy³o to do przodu e F
Wci±¿ wyrywa g³upie serce F C



Ale to juz by³o, znik³o gdzie¶ za nami
Choæ w papierach lat przyby³o to naprawdê
Wci±¿ jeste¶my tacy sami


Na regale kolekcja p³yt
I wywiadów pe³ne gazety
Za oknami kolejny ¶wit
I w sypialni dzieci oddechy
One lec± drog± do gwiazd
Przez niebieski ocean nieba
Ale przecie¿ za jaki¶ czas
Bêd± mog³y same za¶piewaæ



„Autsaider”



Chocia¿ puste mam kieszenie
No i wódy czasem brak
Ja ju¿ nigdy siê nie zmieniê
Zawsze bêdê ¿y³ ju¿ tak
Nie s³ucha³em nigdy ojca
Choæ przestrzega³ - zgnoj± ciê
Z naiwno¶ci w oczach ch³opca
Dzi¶ ju¿ wielu ¶mieje siê
Ale jedno wiem po latach
Prawdê musisz znaæ i ty
Zawsze warto byæ cz³owiekiem
Choæ tak ³atwo zej¶æ na psy
Kumpel zdradzi³ mnie nie jeden
I nie jeden przegna³, lecz
Nie szuka³em zemsty w niebie
Co kto robi - jego rzecz
Ta dziewczyna, któr± mia³em
Chcia³a w ¿yciu tylko mnie
Teraz z innym jest na sta³e
Ka¿dy kocha tak jak chce....
Chocia¿ puste mam kieszenie
No i wódy czasem brak
Ja ju¿ nigdy siê nie zmieniê
Zawsze bêdê ¿y³ ju¿ tak....


BEZ S£ÓW


Chodz± ulicami ludzie A E
Maj przechodz± lipiec grudzieñ Fis Cis
Zagubieni w¶ród ulic bram D A E
Przemarzniête grzej± d³onie A E
Za czym¶ pêdz± dok±d¶ goni± Fis Cis
I buduj± wci±¿ domki z kart... D A E
REF: A tam w mech odziany kamieñ D A
Tam zaduma w wiatru graniu D A
Tam powietrze ma inny smak... D A E
Porzuæ kroków rytm na bruku
Spróbuj znajdziesz je¶li szukaæ
Zechcesz nowy ¶wiat w³asny ¶wiat...
Chodz± ludzie miastem szarzy
Pozbawieni z³udzeñ marzeñ
Omijaj±c wci±¿ g³ówny nurt

Kryj± siê w swych norach krecich
I ¶niæ nawet o karecie
Co l¶ni z³otem nie potrafi± ju¿...
3. Chodz± ludzie asfalt depcz±
Nikt nie krzyknie ka¿dy szepcze
Drzwi zamkniête zaklepany kr±g
Tylko czasem kropla z oczu
Po policzku w dó³ siê stoczy
I to dziwne dr¿enie r±k...




BIA£A LOKOMOTYWA






Sunê³a poprzez czarne ³±ki D G
Sunê³a przez spalony las A G D
Mija³a bram zwêglone szcz±tki D G
P³ynê³a przez wspomnienia miast A G D A A7
Bia³a Lokomotywa G A D G A D


Sk±d wziê³a siê w krainie ¶mierci
Ta ¿ywa zjawa istny cud
Tu po¶ród pustych marnych wierszy
Tu gdzie ju¿ tylko czarny kurz
Bia³a Lokomotywa
Ach czyj ach czyj to jest D
Tak piêkny hojny gest D
Kto mi tu przys³a³ j± D
Bym siê wydosta³ st±d D D7
Bia³± Lokomotywê G A D G A D
Ach któ¿ no któ¿ to mo¿e byæ
Beze mnie kto nie umie ¿yæ
I bym zmartwychwsta³ b³aga mnie
By mnie obudzi³ jasny zew
Bia³ej Lokomotywy



Suniemy poprzez czarne ³±ki
Suniemy przez spalony las
Mijamy bram zwêglone szcz±tki
P³yniemy przez wspomnienia miast
Z Bia³± Lokomotyw±
Gdzie brzêcz± pszczo³y pluszcze rzeka
Gdzie s³oñca blask i cienie drzew
Do tej co na mnie w ¿yciu czeka
Do ¿ycia znowu nie¶ mnie nie¶
Bia³a Lokomotywo




BIA£E CHMURY



Bia³e chmury po niebie p³yn±,

Gnane z wiatrem, gdzie¶ w dali gin±,

S³yszysz? W górze ¶piewa o Tobie ptak

Jeste¶ przy mnie my¶l± i sercem,

Czegó¿ mo¿na ¿±daæ dzi¶ wiêcej?

Nie , nie odchod¼ ju¿….



Ref: Zostañ tu jeszcze jeden dzieñ,

Zostaw nadziei cieñ.

Kocham i krzyczê dzi¶ na g³os,

Nim nas rozdzieli los.






S³oñce skry³o siê za chmurami,

Powiedz mi³a – co bêdzie z nami?

Zasmucony z parku odlecia³ wiatr…

Pogubi³y swe li¶cie drzewa,

P³aczê bo nie mogê ju¿ ¶piewaæ

O mi³o¶ci mej….

Ref: Zostañ…

Popatrz jesieñ ciep³a i z³ota,

Szepce wiatr co¶ w ga³êzi splotach,

Dywan z li¶ci ¶ciele po stopy wiatr…

B³yszczy promieñ s³oñca w Twych w³osach

Spójrz – na kwiatach srebrzy siê rosa.

A mo¿e to ³za?

Ref: Zostañ…





BIESZCZADZKIE WSPOMNIENIA



Tam w Bieszczadach, nad Wetlin± CaCa

Te obozy to nie sny FGFG

Tyle rajdów ju¿ prze¿y³e¶

Zapomnia³e¶, a przecie¿ ty



Tyle kilometrów masz za sob± FGCa

Tyle ognisk, biwaków i tras

Tyle lat wêdrówki wspóln± drog±

Wiêc dlaczego chcesz zostawiæ nas



¯ycie p³ynie, czas ucieka

Obowi±zków masz ju¿ do¶æ

Lecz na ciebie ci±gle czeka

Tych bieszczadzkich lasów woñ




Wspominaj±c tamte lata

I te wszystkie wspólne dni

Rogatywka, mundur, mapa

Niech przypomn± one Ci





BIESZCZADY ROCK’N’ROLL



Mia³y ju¿ Bieszczady swoje tango, A

Mia³y tak¿e taniec zwany samb±. D A

Mia³y tak¿e polkê prosto z pola, E D

Lecz nie mia³y jeszcze rock’n’rolla A E



Bieszczady rock’n’roll, A

Po³oniny woogie–boogie. A

Gdy jeste¶ tylko sam, A D

Dzieñ siê staje taki d³ugi. D A

Gdy jeste¶ z nami wraz, D E

Bardzo szybko mija czas. D A



Na stanicy b³oto po kolana,

A deszcz pada od samego rana.

Przemoczone wszystko do niteczki.

Chcia³by¶ zmieniæ buty i majteczki.



Bieszczady rock’n’roll…



BIESZCZADZKI RAJD



Zebra³o siê tutaj wielu CadG

Takich, jak ty CadG

Siadaj z nami, przyjacielu, CC7Ff

A za¶piewamy ci: CGCG


Ref. Rajd, rajd, Bieszczadzki rajd, Ca7dG

Czy to w s³oñce, czy to w deszcz, Ca7dG

Idziesz z nami, przyjacielu CC7Ff

Bo sam chcesz CGCG(C)



Ka¿dy harcerz prze¿yæ chce

Ten bieszczadzki rajd,

Aby wzmocniæ swoje si³y,

Jemy du¿o pajd.



Czasem chleba nam brakuje,

Ale fajno jest

Kto¶ nas wtedy poratuje,

To braterski gest.



Mo¿e kiedy¶ tu za rok

Znowu siê spotkamy.

Obsi±dziemy ogieñ wokó³

I tak za¶piewamy







BIESZCZADY



1. Tu w dolinach wstaje mg³± wilgotny dzieñ. e a7

Szczyty ogniem p³on±, stoki kryje cieñ. D7 G H7

Mokre ros± trawy wypatruj± dnia.

Ciep³a, które pierwszy s³oñca promieñ da.



Ref. Cicho potok gada, gwarzy po¶ród ska³. G C D7 G

O tym deszczu, co z chmury trochê wody da³.

¦wierki zapatrzone w horyzontu kres.

G³owy pragn± wysoko, jak najwy¿ej wznie¶æ. (x2)




2. Têcz± kwiatów barwny po³oniny ³an.

S³oñcem wype³niony jagodowy dzban.

Pachnie ¶wie¿ym sianem pokos pysznych traw.

Owiec dzwoneczkami cisza niebu gra.

Ref. Cicho potok gada...



3. Serenad± ¶wierszczy, kaskadami gwiazd

Noc w zadumie kroczy, mroku ¶ciel±c p³aszcz.

Wielkim Wozem ksiê¿yc rusza na swój szlak.

Poz³ocistym sierpem gasi lampy dnia.

Ref. Cicho potok gada...





BIESZCZADZKI RAJD II



1.Czy na niebie s³oñce ¶wieci G e

Czy te¿ w oczy wieje wiatr a D7

My idziemy wci±¿ przed siebie

Chcemy przej¶æ tak ca³y ¶wiat

Nie ma dla nas trudnych przeszkód

Rzeka, b³oto, góry, las

A to w³a¶nie wszystko sprawi³

Tej wêdrówki pieszej czas





REF.

Bo to bieszczadzki rajd

Daje siê wy¿yæ nam

Gdy wko³o szumi wiatr

A echo wo³a nas

Nie zastanawiaj siê

Bo wci±¿ ucieka czas

Na ramiê plecak wrzuæ

I z nami choæ -a gdzie? - na rajd!






2. Wiêc na rajdzie nie jest smutno

Bo tam fajna wiara jest

Gdy wieczorem przy ognisku

Wszyscy roz¶piewamy siê

I piosenkê tê harcersk±

Wnet poniesie echo w dal

A to w³a¶nie wszystko sprawi³

Tej wêdrówki pieszej czar



3. Wszystko dobre szybko mija

Po¿egnamy wszystkich was

I te pola i te ³±ki i te wzgórza i ten las

Lecz za rok siê znów spotkamy

Po¶ród tych bieszczadzkich tras

A to wszystko w³a¶nie sprawi³

Tej wêdrówki pieszej czas





BLUES DLA MA£EJ

Wystukaj po torach do mnie list- C G

Wtedy na pewno nie wyjedziesz sama. a G

Niech bêdzie w nim lokomotywy gwizd F C

Tylko zrób to jeszcze dla mnie Ma³a. d E a

Wystukaj po torach do mnie list-

Choæby w alfabecie Morse'a.

Moja ulica jeszcze twardo ¶pi.

Je¶li tak chcesz-w li¶cie zostañ.

Ref; A mogli¶my Ma³a razem ³±k± i¶æ, E

¦wit witaæ po kolanach w rosie. a

A mogli¶my Ma³a razem piwo piæ, G


Dom nasz zamieniæ na sto pociech. E

A mogli¶my Ma³a razem konie kra¶æ F

Z niebieskiego, boskiego pastwiska. C

A mogli¶my Ma³a w ¶rodku lata d

Zbudowaæ s³oneczn± przystañ. E a



Napisz od serca do mnie list

Zamieszkaj w tym li¶cie ca³a.

Niech u¶miechu du¿o bêdzie w nim.

Obiecaj mi to Ma³a.

Napisz od serca do mnie list

Lecz proszê nie wysy³aj go nigdy.

W szufladzie zamknij go na klucz

Niech czeka wci±¿ lepszych dni.

Ref:. A mogli¶my Ma³a razem ³±k± i¶æ...







BIESZCZADZKI TRAKT



Kiedy nadejdzie czas zwabi nas ognia blask G D C G
Na polanê, gdzie króluje z³y. D C G
Gwiezdny py³ w ogniu tym z oczu wyci¶nie ³zy G D C G
Tañcz± iskry z gwiazdami, a my… D C G
REF: ¦piewajmy wszyscy w ten radosny czas C D G
¦piewajmy razem ilu jest tu nas C D e
Chod¼ lata m³ode szybko p³yn±, wiemy, ¿e C D G e
Nie starzejemy siê C D G



W lesie gdzie licho ¶pi, ma przygoda swe drzwi
Chod¼my tam, gdzie na ¶cianach lasów l¶ni±
Oczy sów, wilcze k³y, rykiem powietrze dr¿y
Tylko gwiazdy przyjazne dzi¶ s±.
Dorzuæ do ognia drew, w górê niech p³ynie ¶piew
Wiatr poniesie go w wilgotny ¶wiat
Ka¿dy z nas o tym wie - przecie¿ spotkamy siê
A po³±czy nas bieszczadzki trakt.







BIESZCZADZKIE ANIO£Y


Anio³y s± takie ciche zw³aszcza te w Bieszczadach a G
gdy spotkasz takiego w górach wiele z nim nie pogadasz a e
Najwy¿ej na ucho ci powie gdy bêdzie w dobrym humorze C G C F
¿e skrzyd³a nosi w plecaku nawet przy dobrej pogodzie C G a e a
Anio³y s± ca³e zielone zw³aszcza te w Bieszczadach
³atwo w trawie siê kryj± i w opuszczonych sadach
W zielone graj± ukradkiem nawet karty maj± zielone
zielone maj± pojêcie a nawet zielony kielonek
REF: Anio³y bieszczadzkie, bieszczadzkie anio³y C G a
du¿o w was rado¶ci i dobrej pogody C G a
Bieszczadzkie anio³y, anio³y bieszczadzkie C G a
gdy skrzyd³em ciê dotkn± ju¿ jeste¶ ich bratem C G a



Anio³y s± ca³kiem samotne zw³aszcza te w Bieszczadach
w kapliczkach zim± drzemi± choæ mo¿e im nie wypada
Czasem taki anio³ samotny zapomni dok±d ma lecieæ
i wtedy ca³e Bieszczady maj± szalon± uciechê
Anio³y s± wiecznie ulotne zw³aszcza te w Bieszczadach
nas te¿ czasami nosi po ich anielskich ¶ladach
One nam przyzwalaj± i skrzyd³em wskazuj± drogê
i wtedy w nas siê zapala wieczny bieszczadzki ogieñ







BY Z TOB¡ BYÆ



Chce p³yn±æ w rejs ty w k±cie p³aczesz a¿ po ¶wit G|D|C|D

Pakuje wór przeklinasz - a niech to gwint...! G|D|C|D

Wyci±gam ¿agle ty zabijasz gwo¼dziem drzwi G|D|C|D

A moje serce z bólu dr¿y G|D|G





By z tob± byæ h

zatrzymam ¶wiat, zatrzymam ³zy e

by z tob± byæ A7

przegonie wiatr, rozgoniê mg³y D

by z tob± byæ h

pod³±czê siê pod sta³y pr±d e

by z tob± byæ A7

wyd³ubie sobie zdrowy z±b D



By z tob± byæ h

zapuszczê brodê a¿ po pas e

by z tob± byæ A7

pójdê sam noc± w gesty las D

by z tob± byæ h

obrócê w dobro cale z³o e

ale teraz ju¿ p³ynê choæby nie wiem co! A7|G|G|D



Wracam z rejsu, ty ju¿ w progu witasz mnie

U¶miechasz siê, wiec my¶lê - nie jest tak ¼le...!


Spêdzimy razem jak±¶ chwile, mo¿e dwie

Bo znów pod ¿agle cos mnie rwie...



By z tob± byæ ...



A je¶li kiedy¶ wyp³ynê tak na rok a|e

nie bêdziesz sama... C

przecie¿ w domu jest jeszcze kot ! D



By z tob± byæ...







BUKOWINA


W Bukowinie góry w niebie postrzêpione a d E7 a
W Bukowinie rosn± skrzyd³a ¶wiêtym bukom a d E7 a
Min±³ dzieñ wiatrem z hal rozdzwoniony C G C a
I nie mogê znale¼æ Bukowiny, i nie mogê znale¼æ d E7 a d E7 a
Chocia¿ gwiazdy mnie prowadz±, ci±gle szukam d E7 a
W Bukowinie zaro¶niête echem lasy
W Bukowinie li¶æ zieleni siê i z³oci
¦piewa czasem banior ciemnym basem
I nie mogê znale¼æ Bukowiny, i nie mogê znale¼æ
Chod¼ ju¿ szukam godzin korcie i dni krocie
W Bukowinie deszczem z chmur opada
Okrzyk ptasi zawieszony w niebie.
Nocka gwiezdn± gadkê górom gada
I nie mogê znale¼æ Bukowiny, i nie mogê znale¼æ
Chod¼ mnie wo³a bukowina wci±¿ do siebie.






CHCEMY BYÆ SOB¡





Chcia³bym byæ sob±

Chcia³bym byæ sob± wreszcie

Chcia³bym byæ sob±

Chcia³bym byæ sob± jeszcze

Jak co dzieñ rano, bu³kê ma¶lan±

Popijam kaw±, nad gazety plam±

Nikt mi nie powie, wiem co mam robiæ

Szklank± o ¶cianê rzucam, chcê wychodziæ

Na klatce stoi cieæ, co siê boi

Nawet ods³oniæ, miot³ê ¶ciska w d³oni

Ortalion szary chwytam za bary

I przera¿onej twarzy krzyczê prosto w nos!

Chcia³bym byæ sob±

Chcia³bym byæ sob± wreszcie

Chcia³bym byæ sob±

Chcia³bym byæ sob± jeszcze

Chcia³bym byæ sob±

Chcia³bym byæ sob± wreszcie

Chcia³bym byæ sob±

Chcia³bym byæ sob± jeszcze

Trzymam siê ¶ciany, niczym pijany

T³um wko³o tañczy tangiem opêtany

Stopy zmêczone depcz± koronê

Król balu zwleka, oczy ma szalone

Magda w podziêce, chwyta me rêce

I nie ma sprawy, ¶licznie jej w sukience

Po co siê spieszysz, po co siê spieszysz

Przecie¿ do koñca ¿ycia mamy na to czas!

Aby byæ sob±

Aby byæ sob± jeszcze

Aby byæ sob±

Aby byæ sob± wreszcie

Chcia³bym byæ sob±

Chcia³bym byæ sob± wreszcie

Chcia³bym byæ sob±










DESZCZ



A ja lubiê deszcz, kiedy pada, a ja lubiê deszcz. G A7 C D G

Zw³aszcza kiedy nagle z nieba sobie lunie, G A7

Krople spadaj±, ludzie pod dach uciekaj±. C D G



Niech pada, niech pada, niech zaleje, ¶wiat zaleje, G A7

Niech siê przed deszczem nic nie ukryje. C D G

Niech pada, niech pada, niech zaleje, ¶wiat zaleje, G A7

Niech siê ulica w strugach rozp³ynie. C D G



A ja lubiê deszcz, kiedy pada, a ja lubiê deszcz.

Zw³aszcza kiedy ludzi, parasoli pochód

Nagle ochlapie pêdz±cy samochód.



Niech pada, niech pada, niech zaleje, ¶wiat zaleje…



A ja lubiê deszcz, kiedy pada, a ja lubiê deszcz.

Zw³aszcza kiedy siedzê i patrzê przez okno,

A ludzie na dworze jak frajerzy mokn±.



Niech pada, niech pada, niech zaleje, ¶wiat zaleje…





DO KO£YSKI



¯yj z ca³ych si³ i u¶miechaj siê do ludzi
Bo nie jeste¶ sam
¦pij, noc± ¶nij, niech z³y sen ciê nigdy wiêcej nie obudzi,
Teraz ¶pij
Niech dobry Bóg zawsze ciê za rêkê trzyma
Kiedy ciemny wiatr

Porywa spokój, siej±c smutek i zw±tpienie
Pamiêtaj, ¿e



Jak na deszczu ³za,
ca³y ten ¶wiat nie znaczy nic, a nic
Chwila która trwa, mo¿e byæ najlepsz± z twoich chwil
Najlepsz± z twoich chwil
Id¼ w³asn± drog±, bo w tym ca³y sens istnienia,
¯eby umieæ ¿yæ
Bez znieczulenia, bez niepotrzebnych niespe³nienia
my¶li z³ych
Jak na deszczu ³za,
ca³y ten ¶wiat nie znaczy nic, a nic
Chwila która trwa, mo¿e byæ najlepsz± z twoich chwil x2
Najlepsz± z twoich chwil




CHOÆ POMALUJ MÓJ ¦WIAT



Piszesz mi w li¶cie, ¿e kiedy pada

kiedy nasturcje na deszczu mokn± a d G a
siadasz przy stole wyjmujesz farby

i kolorowe otwierasz okno C G d E a
Trawy i drzewa s± takie szare

barwê popio³u przybra³y nieba a d G a
w ciszy tak smutno szepce zegarek

o czasie, co mi go nie potrzeba C G d E a
REF:

Wiêc chod¼ pomaluj mój ¶wiat - na ¿ó³to i na niebiesko C d F C
niech na niebie stanie têcza - malowana twoj± kresk± d F G
wiêc chod¼ pomaluj mi ¿ycie - niech ¶wiat mój siê zarumieni C d F C
niech mi zal¶ni w pe³nym s³oñcu - kolorami ca³ej ziemi d F G





Za siódm± gór± ,za siódm± rzek±

Twoje sny zamieniasz na pejza¿e
niebem siê wlecze wyblak³e s³oñce

o¶wietla ludzkie wyblak³e twarze

REF: Wiêc chod¼….




CZARNY BLUES A CZWARTEJ NAD RANEM





A (E) Czwarta nad ranem

cis (fis) Mo¿e sen przyjdzie

D (E) A Mo¿e mnie odwiedzisz.

AE Czemu Ciê nie ma na odleg³o¶æ rêki,

fis cis Czemu mówimy do siebie listami?

DA Gdy Ci to ¶piewam u mnie pe³nia lata,

DE Gdy to us³yszysz bêdzie ¶rodek zimy.

AE Czemu siê budzê o czwartej nad ranem

fis cis I w³osy Twoje próbujê ug³askaæ?

DA Lecz nigdzie nie ma Twoich w³osów

DE Jest tylko blada nocna lampka

Fis - £ysa ¶piewaczka.

A ¦piewamy bluesa -

E Bo czwarta nad ranem

fis cis Tak cicho ¿eby nie zbudziæ s±siadów.

DA Czajnik z gwizdkiem ¶wiruje na gazie

DE - My¶la³ by kto, ¿e rodem z Manhattanu

A (E) Czwarta nad ranem…

cis (fis) Mo¿e sen przyjdzie,

D (E) A Mo¿e mnie odwiedzisz.


AE Herbata czarna - my¶li rozja¶nia,

fis cis A list Twój sam siê czyta,

D ¯e mo¿na go ¶piewaæ.

A Za oknem mrucz± bluesa

DE - Topole z Krupniczej.

AE I jeszcze stra¿ak wszed³ na solo

fis cis Ten z Mariackiej Wie¿y

D Jego tr±bka jak Ksiê¿yc

A Biegnie nad topol±

DE Nigdzie siê jej nie spieszy.

A (E) Ju¿ pi±ta cis (fis) Mo¿e sen przyjdzie,

D (E) A Mo¿e mnie odwiedzisz.



GÓR MI MA£O

wstêp: C d G A G* |x2

Drogi Mistrzu, Mistrzu mojej drogi C G

Mistrzu Jerzy i mistrzu Wojciechu d G

Przez was w górach schodzi³em nogi C G

Nie mog±c z³apaæ oddechu d G



Gór, co stoj± nigdy nie dogoniê C G

Znikaj±cych punktów na mapie d G

Jakie miejsce nazwê swym domem C G

Jakim dotrê do niego szlakiem d G



Gór mi ma³o i trzeba mi wiêcej C G

¯eby przetrwaæ od zimy do zimy a e

Kto¶ mnie skaza³ na wieczn± wêdrówkê F C

Po ¶ladach, które sam zostawi³em d G




Góry, góry i ci±gle mi nie do¶æ

Skazanemu na gór do¿ywocie

¦wiat na dobre mi zbieszczadzia³

Szczyty wolnym mijaj± mnie krokiem C d G*

G A G* |x2



Pañscy ¶wiêci, ¶wiêci bezpañscy

¦wiêty Jerzy, Miko³aju, Michale

Starodawni gór ¶wiêtych mieszkañcy

Imiê wasze pie¶niami wychwalam



Gór, co stoj± nigdy nie dogoniê

Znikaj±cych punktów na mapie

Ani chaty, by nazwaæ j± swym domem

Do której ¿aden szlak by nie trafi³



Gór mi ma³o i trzeba mi wiêcej...







GNIEZNO



Nad Gnieznem zapada ju¿ zmrok a E

Cieñ warty w oddali siê snuje E a

Znu¿eni rycerze zapadli w sen d a

Snu Polan sam ksi±¿ê pilnuje E a

Ref.:

Czuwaj, czuwaj, czuwaj, czuwaj, czuj! a d a

¦wita ju¿, bitwa ju¿ a E

Wojowie id± w bój. E a




Wódz Polan jest dzielny i ¶mia³y

Nie darmo Chrobrym go zw±

Zjednoczy³ Polskê pod jednym ber³em

Z dru¿yn± pilnuje jej sw±

Ref.:

Czuwaj, czuwaj, czuwaj, czuwaj, czuj...



Odwieczni Polaków wrogowie

Pokornie schylili swe g³owy

Bo Chrobry i jego dru¿yna

Do boju s± zawsze gotowi



Ref.:Czuwaj, czuwaj, czuwaj, czuwaj, czuj...



GDZIE TA KEJA (SZANTY)


Gdyby tak kto¶ przyszed³ i powiedzia³: a
Stary, czy masz czas? G a
Potrzebujê do za³ogi jak±¶ now± twarz, C G7 C
Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy, C7 F d
Rejs na ca³o¶æ, rok, dwa lata, to powiedzia³bym: a E7 a
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht, E7 a
Gdzie ta koja wymarzona w snach, G C
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat, g A7 d
Gdzie ta brama na szeroki ¶wiat. a E7 a



Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht,
Gdzie ta koja wymarzona w snach.
W ka¿dej chwili p³ynê w taki rejs,
Tylko gdzie to jest, no gdzie to jest?
Gdzie¶ na dnie wielkiej szafy le¿y ostry nó¿,
Stare d¿insy wystrzêpione impregnuje kurz,
W kompasie ig³a zardzewia³a, lecz kierunek znam,
Biorê wór na plecy i przed siebie gnam.
Gdzie ta keja ...


Przesz³y lata zapyzia³e, rzês± zarós³ staw,
A na przystani czó³no sta³o - kolorowy paw.
Zaokr±gli³y siê marzenia, wyja³owia³ step,
Lecz dalej marzy o za³odze ten samotny ³eb.
Gdzie ta keja ...



HARLEY MÓJ



Kiedy siedzê na maszynie A D
Totalny czujê luz
W³±czam silnik, dajê kopa
Za mn± tylko kurz
To wspania³a jest maszyna
Choæ ma ju¿ ze czterdzie¶ci lat
Stary mój j± te¿ dosiada³
To samo czu³ mój starszy brat


Harley mój, to jest to
Kocham go, kocham go
On zmieni³ moje ¿ycie odk±d
Posk³ada³em go
On wyleczy³ mnie z kompleksów
Da³ mi swoj± moc
Nigdy mnie nie zdradzi³
Nie zawiód³ ani raz
To wspania³a jest maszyna
Choæ ma ju¿ ze czterdzie¶ci lat
Harley mój, to jest to
Kocham go, kocham go
On zmieni³ moje ¿ycie odk±d
Posk³ada³em go
On wyleczy³ mnie z kompleksów
Da³ mi swoj± moc
Nigdy mnie nie zdradzi³
Nie zawiód³ ani raz
To wspania³a jest maszyna
Choæ ma ju¿ ze czterdzie¶ci lat




HARCERSKA WIARA



Spakuj plecak, we¼ gitarê FGCa

do poci±gu z nami wsi±d¼

dzi¶ pojedziesz z Harcerzami

odkryæ jaki¶ nowy l±d

Ref.

My harcerska wiara

z nami si±d¼

z nami b±d¼

z nami fajnie jest

Tu zapomnisz o k³opotach

i zabawisz ¶wietnie siê



Co mi tam Warszawa

wszêdzie kusz i brud

spakuj plecak jed¼ w Bieszczady

tam odpoczniesz stary znów



Ref.

My harcerska wiara....



A gdy z tej wêdrówki

powrócisz jak ten ptak

siadaj z nami uderz w struny

i za¶piewaj z nami tak

Ref.

My harcerska wiara...












HAWIARSKA KOLIBA



Ju¿ ksiê¿yc na niebo wychodzi, C G C C7

Zap³on± doko³a ogniska. F G C C7

I wkrótce pop³ynie z Hawiarskiej Koliby F G C a

Melodia nam wszystkim tak bliska. 2x d G C C7 (G)



Usiad³a ju¿ braæ roz¶piewana

Dooko³a z³otego ogniska.

Wiatr niesie melodiê z Hawiarskiej Koliby

Nad pola, nad lasy, nad urwiska.



Zaniesie wiatr nasz± melodiê,

Do domów Wo³ochów i £emków

Piosenkê rajdow± z Hawiarskiej Koliby,

Piosenkê harcerskich w³óczêgów.



Ju¿ ksiê¿yc blednie na niebie

I promieñ s³oñca ju¿ b³yska.

Pogas³y ogniska w Hawiarskiej Kolibie,

Do snu k³adzie siê ca³a izba.







HEJ W GÓRY

( dwa g³osy)



Zagrajcie nam C

mo¿e siê cofnie czas d

do tamtych dni F

naszych marzeñ CG

do dni spêdzonych C

po¶ród sennych ska³ d

gdy czas umyka F

w pe³ni zdarzeñ CG






Ref.

Hej w góry ,w góry ,w góry C

popatrz tam wstaje blady ¶wit d

jeszcze tak nieporadnie chce omin±æ szczyt FCG

hej mi³y panie czekaj C

zaraz my te¿ bêdziemy tam d

nie bêdziesz musia³ schodziæ z po³oniny sam FCG



Bywa³y dni

¿e s³oñca z³oty blask

w zawody szed³

z sennym brzaskiem

to dziwne wiêc

¿e teraz skoro ¶wit

wiatr i deszcz

razem tañcz±



Ref. Hej w góry ...





„HEJ PANIE KOLEJARZU”



Za oknami deszcz pada a ja stojê i czekam G D C G

Na s³oneczny poci±g, poci±g z daleka.

A zegary na stacji odmierzaj± czas

Czas wiecznego istnienia, w którym nie ma nas

Ref.

Hej Panie kolejarzu otwórz wszystkie semafory C e a C e a

Niech ten poci±g który wiezie moj± Pani± CDGe

wjedzie na w³a¶ciwe tory CDG



I przyjecha³ poci±g ¿ó³ty jak s³onecznik

A w nim pe³no ludzi, tych samotnych i z wycieczki.

Ale w tym poci±gu mojej Pani nie by³o

A mi siê wydaje, ¿e mi siê to wszystko ¶ni³o.




Ref.

Hej Panie kolejarzu otwórz wszystkie semafory

Niech ten poci±g który wiezie moj± Pani± wjedzie na w³a¶ciwe
tory



I przyjecha³ poci±g kolorowy

A w nim pe³no jest mi³o¶ci

Tej mi³o¶ci ...dla mnie i dla Ciebie

Tak du¿o, du¿o, du¿o, du¿o







HEJ PRZYJACIELE



C G F G C (ew. C G F C)

Tam dok±d chcia³em ju¿ nie dojdê szkoda zdzieraæ nóg.

Ju¿ wêdrówki naszej wspólnej nadchodzi kres.

Wy pójdziecie inn± drog±, zostawicie mnie.

Odejdziecie, sam zostanê na rozstaju dróg.



Hej, przyjaciele! Zostañcie ze mn±.

Przecie¿ wszystko to, co mia³em, odda³em wam.

Hej, przyjaciele! Choæ chwilê jedn±.

Znowu w ¿yciu mi nie wysz³o, znowu jestem sam.



Znów spó¼ni³em siê na poci±g i odjecha³ ju¿.

Tylko jego mglisty koniec zamajaczy³ mi.

Stojê smutny na peronie z t± walizk± jedn±.

Tak, jak cz³owiek, który zgubi³ od swego domu klucz.

Hej, przyjaciele...




Tam, dok±d chcia³em, ju¿ nie dojdê, szkoda zdzieraæ nóg.

Ju¿ wêdrówki naszej wspólnej nadchodzi kres.

Wy pójdziecie inn± drog±, zostawicie mnie.

Zamazanych drogowskazów nie odczytam ju¿.

Hej, przyjaciele...





JAK – SDM

C G F d F C ( D A G e G D )


Jak po nocnym niebie sun±ce bia³e ob³oki nad lasem

jak na szyi wêdrowca apaszka szamotana wiatrem
jak wyci±gniête tam powy¿ej gwia¼dziste ramiona wasze
a tu s± nasze, a tu s± nasze
jak suchy szloch w tê d¿d¿yst± noc
jak winny – li - niewinny sumienia wyrzut
¿e siê ¿yje gdy umar³o tylu tylu

jak suchy szloch w tê d¿d¿yst± noc
jak lizaæ rany celnie zadane
jak lepiæ serce w proch potrzaskane


jak suchy szloch w tê d¿d¿yst± noc
pudowy kamieñ, pudowy kamieñ
ja na nim stanê, on na mnie stanie
on na mnie stanie, spod niego wstanê
jak suchy szloch w tê d¿d¿yst± noc
jak z³ota kula nad wodami
jak ¶wit pod spuchniêtymi powiekami
jak zorze mi³e, ¶liczne polany


jak s³oñca pier¶
jak garb swój nie¶æ
jak do was, siostry mg³awicowe
ten zawodz±cy ¶piew
jak biec do koñca potem odpoczniesz, potem odpoczniesz
cudne manowce, cudne manowce, cudne, cudne manowce





JEDYNE CO MAM



Jedyne co mam to z³udzenia a

¯e mogê mieæ w³asne pragnienia a

Jedyne co mam to z³udzenia G a

¯e mogê je mieæ G a



Mia³em siebie na w³asno¶æ a

Kto¶ zabra³ mi prywatno¶æ a

Co mam zrobiæ bez siebie, jak ¿yæ d F a

Bez siebie jak ¿yæ F e a



Mia³em s³owa w³asne

Kto¶ stwierdzi³, ¿e zbyt ciasne

Co mam zrobiæ bez s³ów, jak ¿yæ

Bez s³ów jak ¿yæ

Jedyne co mam to z³udzenia..............



Mia³em serce dla wszystkich

Kto¶ klucz do niego obmy¶li³


Co mam zrobiæ bez serca, jak ¿yæ

Bez serca jak ¿yæ



Mia³em my¶li spokojne

Lecz kto¶ wywo³a³ w nich wojnê

Co mam zrobiæ teraz, jak ¿yæ

Jak teraz ¿yæ

Jedyne co mam to z³udzenia..............







JEDZIE POCI¡G Z DALEKA







Nic nie robiæ nie mieæ zmartwieñ , ch³odne piwko w cieniu piæ GC GD
Le¿eæ w trawie liczyæ chmury go³ym i weso³ym byæ GC GDG
Nic nie robiæ mieæ na³ogi bumelowaæ gdzie siê da GC GD
Leniuchowaæ ¶wiat ca³owaæ dobry panie pozwól nam GC GDG
REF: Jedzie poci±g z daleka na nikogo nie czeka GCGC
Konduktorze ³askawy byle nie do Warszawy GCDG
Jedzie poci±g z daleka na nikogo nie czeka GCGC
Konduktorze ³askawy byle nie do Warszawy GCDG
Nic nie robiæ nie mieæ zmartwieñ , ch³odne piwko w cieniu piæ
Le¿eæ w trawie , liczyæ chmury , go³ym i weso³ym byæ
A prywatnie byæ blondynem, mieæ na g³owie w³osów las
I na ³ó¿ku z baldachimem robiæ co¶ niejeden raz
REF:


Byæ ponad to co nas boli , co o¶miesza tylko nas
Wypiæ z wrogiem beczkê soli , dobry panie pozwól nam
Nie ogl±daæ " Wiadomo¶ci " , paru go¶ciom krzykn±æ "pas"
Z³otej rybce ogry¼æ o¶ci za to , co przynios³a nam





JOLKA, JOLKA PAMIÊTASZ


Jolka, Jolka pamiêtasz lato ze snu D A h
Gdy pisa³a¶: Tak mi ¼le, D A h
Urwij siê choæby zaraz, Cos ze mn± zrób, D A e h
Nie zostawiaj tu samej, no nie. D A G
¯ebrz±c wci±¿ o benzynê, gna³em przez noc,
Silnik rzêzi³ ostatkiem sil,
Aby byæ znowu w tobie, ¶miaæ siê i kl±æ,
Wszystko by³o tak proste w te dni.
Dziecko spa³o za ¶cian±, czujne jak ptak,
Niechaj Bóg wyprostuje mu sny,
Powiedzia³a¶, ze nigdy, ¿e nigdy a¿ tak,
S³odkie by³y jak krew twoje ³zy.
REF: Emigrowa³em z objêæ twych nad ranem, e D e
Dzieñ mnie wygania³, e D
Noc± znów wraca³em, G A
Dane nam by³o s³oñca zaæmienie, e D e D
Nastêpne bêdzie e D
Mo¿e za sto lat. G A


Pla¿± sz³y zakonnice, a s³oñce w dó³
Wci±¿ spada³o, nie mog±c spa¶æ,
Ma¿ tam w ¶wiecie za funtem odk³ada³ funt
Na toyotê przepiêkn± a¿ strach.
Ma¿ twój wielbi³ porz±dek i pe³ne szk³o,
Narzeczona mia³ kiedy¶ jak sen,
A autobusem Arabów zdradzi³a go,
Nigdy nie by³ juz sob±, o nie.
W wielkiej ¿yli¶my wannie i rzadko tak
Wype³zali¶my na suchy l±d,
Czarodziejka gorza³ka tañczy³a w nas,
Meta by³a o dwa kroki stad.


Nie wiem ci±gle, dlaczego zaczê³o siê tak,
Czemu zgas³o, tez nie wie nikt,
S± wci±¿ ró¿ne kolo mnie, nie budzê siê sam
Ale nic nie jest proste w te dni.



JUTRO POP£YNIEMY DALEKO



Jutro pop³yniemy daleko, C G

Jeszcze dalej ni¿ te ob³oki. F C

Pok³onimy siê nowym brzegom, C G

Odkryjemy nowe zatoki. F C



Nowe ryby z³owimy w jeziorach, C G C

Nowe gwiazdy znajdziemy na niebie. C G C

Pop³yniemy daleko, daleko, F C

Jak najdalej, jak najdalej przed siebie. G C




Jutro pop³yniemy daleko...



Starym borom nowe damy imiê,

Nowe ptaki znajdziemy i wody.

Pos³uchamy jak bije olbrzymie

Zielone serce przyrody.



Jutro pop³yniemy daleko...







KO£YSANKA DLA NIEZNAJOMEJ


Gdy nie bawi ciê ju¿ C a
¦wiat zabawek mechanicznych F
Kiedy drêczy ciê ból C a
Nie fizyczny F
Zamiast s³uchaæ bzdur C
G³upich telefonicznych wró¿ek zza siedmiu mórz a e F C F
Spytaj siebie czego pragniesz G a
Dlaczego k³amiesz ¿e mia³a¶ wszystko F G


Gdy udaj±c ¿e ¶pisz
W g³owie tropisz bajki z gazet
Kiedy nie chcesz ju¿ ¶niæ
Cudzych marzeñ
Boso do mnie przyjd¼
I od progu bezwstydnie powiedz mi czego chcesz
S³uchaj jak dwa serca bij±
Co ludzie my¶l± - to nieistotne



REF: Kochaj mnie C G7 a7 G C
Kochaj mnie
Kochaj mnie nieprzytomnie C G7 a7
Jak zapalniczka p³omieñ e
Jak sucha studnia wodê F G
Kochaj mnie namiêtnie tak F G a F
Jakby ¶wiat siê skoñczyæ mia³ G C
Swoje miejsce znajd¼ C
I nie pytaj czy taki uk³ad ma jaki¶ sens a e F C F
S³uchaj co twe cia³o mówi G a
W mi³osnej studni ju¿ nie utoniesz F G



REF: Kochaj mnie C G7 a7 G C
Kochaj mnie
Kochaj mnie nieprzytomnie C G7 a7
Jak zapalniczka p³omieñ e
Jak s³ucha studnia wodê F G
Kochaj mnie
Kochaj mnie
Kochaj mnie nieprzytomnie
Jak ksiê¿yc w oknie ¶miej siê i p³acz e F
Na linie nad przepa¶ci± tañcz G a F
A¿ w jedn± krótk± chwilê G a
Pojmiesz po co ¿yjesz F G










KWIATEK

DAeA

Ros³e¶ kwiatku pewny siebie, ros³e¶ kwiatku, mój ty luby,

Lecz wszystkiego jeszcze nie wiesz, bliskie s± dni twojej zguby.

Ref:

Nic po tobie, nic po wierszach, w smogu zapach twój utonie.

Ju¿ pustynia coraz szersza, ju¿ romantyczno¶ci koniec.



Tam gdzie ros³e¶ w tej D±browie, tam pobiegnie nowa trasa.

Postaraj± siê panowie, aby by³ porz±dek w lasach.

Ref: Nic po tobie…



W piach siê wgryz± buldo¿ery, to co trzeba drwale wytn±.

Bêdê z tob± kwiatku szczery, jak tu na asfalcie kwitn±æ?

Ref: Nic po tobie…



Hej, harcerzu, podnie¶ g³owê, ocal sw± przyrodê matkê

Rozkuj beton, zasiej trawê, rozwiej dymy ponad kwiatkiem.



Nic po tobie… D A e



KRAJKA



Chora³em dzwonków dzieñ rozkwita, a d

jeszcze od rosy rzêsy mokre, a d

We mgle turkocze, pierwsza bryka, a d

S³oñce wyrusza na w³óczêgê. E E7



Drog± pylist±, drog± poln±,

Jak kolorowa panny krajka,

S³oñce siê toczy ku stodo³om,

Bêdzie tañczyæ walca...




A ja mam swoja gitarê, d G

Spodnie wytarte i buty stare, C a

Wiatry nios± mnie... d E a (A7)



Zmokniête ¶wierszcze stroj± skrzypce

¯uraw siê wspar³ o cembrowinê

Wiele nanosi wody jeszcze,

Wielu sie ludzi jej napije...



Drog± pylist±, drog± polna,

Jak kolorowa panny krajka,

S³oñce siê toczy ku stodo³om,

Bêdzie tañczyæ walca...



KIEDY GÓRAL UMIERA

Kiedy góral umiera, to góry z ¿alu sine D D7

Pochylaj± nad nim g³owy, jak nad swoim synem. G D

Las w oddali szumi mu odwieczn± pie¶ñ bukow±, e G D

A on d³ugo siê sposobi przed najdalsz± drog±. e G D



Kiedy góral umiera, to nikt nad nim nie p³acze, D D7

Siedzi, czeka a¿ kostucha w okno zako³acze. G D

Oczy jeszcze raz podniesie wysoko do nieba, e G D

By po¿egnaæ góry swoje, by im co¶ za¶piewaæ. e G D

Ref.:

Góry moje, wierchy moje, otwórzcie swe ramiona, D e

Niech na miêkkim z mchu pos³aniu G

Cichuteñko skonam D

Ojcze mój, halny wietrze, powiej ku pó³nocy, D e

Ciep³±, dr¿±c± swoj± rêk± zamknij zgas³e oczy, G D

Bym móg³ w ziemiê wrosn±æ, strzeliæ potem e

Do s³oñca smreczyn± G D

I na zawsze szumieæ ju¿ nad swoj± dziedzin±. e G D




Kiedy góral umiera to dzwony mu nie graj±,

Cicho wspina siê pod bramy góralskiego raju,

Tylko strumieñ na kamieniach ¿a³obn± nutê sk³ada,

Tylko nocka chmurnooka górom opowiada.



Ref.: Góry moje, wierchy moje, otwórzcie swe ramiona ...



A gdy góral ju¿ umrze, to nikt nie uk³ada ba¶ni,

Tylko w niebie roziskrzonym ma³a gwiazdka zga¶nie.

Ziemia tward±, szorstk± rêk± tuli go do siebie,

By na zawsze móg³ ju¿ zostaæ pod góralskim niebem.



Ref.:

Góry moje, wierchy moje, otwórzcie swe ramiona ...





KOCHAM CIÊ JAK IRLANDIE



Znika³a¶ gdzie¶ w domu nad Wis³± | F | a |

Pamiêtam to tak dok³adnie | F7 | g |

Twoich czarnych oczu blisko¶æ | Es | Bb |

Wci±¿ kocham Ciê jak Irlandie | F | C |



A Ty siê temu nie dziwisz | F | a |

Wiesz dobrze co by³o by dalej | F7 | g |

Jakby¶my byli szczê¶liwi | Es | Bb |

Gdybym nie kocha³ Cie wcale | F | C |



I przed szczê¶ciem ¿ywiæ obawê

Z nadzieja, ze mi ja skradniesz

Wlokê ten ból przez W³oc³awek

Kochaj±c Ciê jak Irlandie



A Ty siê temu nie dziwisz

Wiesz dobrze co by³o by dalej

Jakby¶my byli szczê¶liwi

Gdybym nie kocha³ Ciê wcale




Gdzie¶ na ulicy fabrycznej | G | b |

Spotkaæ nam siê wypadnie | G7 | a |

Lecz takie s± widaæ wytyczne | F | C |

By kochaæ Ciê jak Irlandie | G | D |



A Ty siê temu nie dziwisz | G | b |

Wiesz dobrze co by³o by dalej | G7 | a |

Jakby¶my byli szczê¶liwi | F | C |

Gdybym nie kocha³ Ciê wcale | G | D |



Czy mi to kiedy¶ wybaczysz | A | cis |

Dzia³a³em tak nieporadnie | A7 | b |

Czy to dla Ciebie cos znaczy | G | D |

Ze kocham Ciê jak Irlandie | A | E |



A Ty siê temu nie dziwisz | A | cis |

Wiesz dobrze co by³o by dalej | A7 | b |

Jakby¶my byli szczê¶liwi | G | D |

Gdybym nie kocha³ Ciê wcale | A | E



KOLOROWE JARMARKI


Kiedy patrzê, hen za siebie d
W tamte lata, co minê³y g
Czasem my¶lê, co przegra³em C
Ile diabli wziêli F
Co straci³em z w³asnej woli g A7
Ile przeciw sobie d
Co wyliczê, to wyliczê A
Ale zawsze wtedy powiem A7
¯e najbardziej mi ¿al... A d
REF: Kolorowych jarmarków D g
Blaszanych zegarków C7 F
Pierzastych kogucików d g
Baloników na druciku A7 d
Motyli drewnianych D g
Koników bujanych C7 F
Cukrowej waty d g
I z piernika chaty. A7 d



Gdy w dzieciñstwa wracam strony
Dobre chwile przypominam
Swego miasta s³yszê dzwony
Czy kto¶ czas zatrzyma³?
I gdy pytam cicho siebie
Czego ¿al dzi¶ tobie?
Co wyliczê, to wyliczê
Ale zawsze wtedy powiem
¯e najbardziej mi ¿al...


Tyle spraw ju¿ mam za sob±
Coraz bli¿ej jesieñ p³owa
Ju¿ tak wiele przesz³o obok
Jest ju¿ co ¿a³owaæ
Ma³ym rzeczom zostajemy
W pamiêtaniu wierni
Zamiast serca noszê chyba
Odpustowy piernik
Bo najbardziej mi ¿al...



KOMBAJN BIZON



Ju¿ na polu wstawa³ ¶wit wdziera³ siê w tê noc jak zgrzyt h D

Budzi³ nas, zabiera³ sen wstawa³ nowy, nowy dzieñ E G A

Antek oczy przetar³ i kalesony zdj±³ ze drzwi

Z trudem siê wcisn±³ w nie my¶l±c nie, nie bêdzie ¼le



Z kub³a zimnej wody ³yk wdar³ siê w gard³o niby krzyk

A chleb choæ czerstwy by³ smakowa³ mu, dodawa³ si³

Jajecznica z jajek trzech do szaleñstwa wzburzy³a krew

Kogut pierwszy zapia³ ju¿ a on koñczy³ je¶æ i b³yszcza³ ju¿



Ref: Jego kombajn „Bizon”

Jego kombajn, kombajn, kombajn „Bizon”



Kierownicê uj±³ w d³oñ , prze¿egna³ siê, beret na skroñ

W stacyjce klucz i raz i dwa , spalin k³±b i silnik gra

Ju¿ na polu za ³anem ³an , wykonany za planem plan

A w duszy rado¶æ albo gniew , s³oneczko mu gdzie¶ zza drzew



Ref: Jego kombajn...




Do po³udnia z nieba ¿ar , on by chcia³ ze wszystkich miar

¯eby nic, nawet k³os na polu tym by³ ca³± noc

Do wieczora, ciemno ju¿ na spracowanym ciele kurz

A on wci±¿ tak przed siebie gna w ksiê¿yca blasku czerwieñ gra



Ref: Jego kombajn...



LASY ZIELONE



Nie trzeba nam motorów i asfaltowych szos C a d G

Gdy sp³ywa cieñ wieczorów na rozwichrzony wrzos

Spadaj± gwiazdy z nieba ¶wietlisty znacz±c ¶lad

I wiêcej nic nie trzeba id±cym w le¶ny ¶wiat.



Ref: Lasy zielone, lasy zielone a¿ do samego dna C a C a d G

Szczê¶cie zgubione, szczê¶cie zgubione zielone oczy ma.

II.

Po mchu siê lekko st±pa w zielony cichy las

Z ksiê¿yca mamy kompas drogowskaz mamy z gwiazd

Gdzie ro¶nie las najgê¶ciej gdzie biega lis i dzik

Znajdziemy takie szczê¶cie i którym nie wie nikt.

Ref: Lasy zielone...

III.

A czasem takie bliskie odwiedza nasze sny

Przeleci nad ogniskiem jak smuga jasnej mg³y

Zatrzyma siê na chwilê w spokojn± noc jak dzi¶

I wiemy tylko tyle ¿e trzeba dalej i¶æ. Ref: Lasy zielone







LUBIÊ MÓWIÆ Z TOB¡


1. Kiedy z serca p³yn± s³owa a C
Uderzaj± z wielk± moc± G a
Kr±¿± blisko w¶ród nas ot tak a C
Daj±c chêtnym szczere z³oto G a
REF: I dlatego lubiê mówiæ z Tob± a C e a
I dlatego lubiê mówiæ z Tob± a C e a


2. Ka¿dy my¶li to co my¶li
My¶li sobie moja g³owa
Mo¿e w koñcu mi siê uda
Wypowiedzieæ proste s³owa
REF: I dlatego lubiê mówiæ z Tob±
I dlatego lubiê mówiæ z Tob±



MAJSTER BIEDA



Sk±d przychodzi³ kto go zna³ C F

Kto mu rêkê poda³ kiedy C C7 F G

Nad rowem siada³ wyjmowa³ chleb C G

Sercem przek³ada³ i dzieli³ siê z psem e a

Tyle wszystkiego co z sob± mia³ G F

Majster Bieda G C



Czapkê z g³owy ¶ci±ga³ gdy

Wiatr ga³êzie chyli³ drzewom

¦mia³ siê do s³oñca i ¶piewa³ do gwiazd

drogê bez koñca co przed nim sz³a

Zna³ jak piêæ palców jak szel±g z³y

Majster Bieda



Nikt nie pyta³ sk±d siê wzi±³

Gdy do ognia siê przysiada³

Wtula³ siê w kr±g ciep³a jak ko¿uch

Znu¿ony drog± wêdrowiec bo¿y

Zasypia³ d³ugo gapi±c siê w noc

Majster Bieda




A¿ nast±pi³ taki rok

Smutny rok tak widaæ trzeba

Nie przyszed³ Bieda zielon± wiosn±

Miejsce gdzie siada³ zielskiem zaros³o

I choæ nie jeden wytê¿a³ wzrok

Choæ lato pustym go¶ciñcem przysz³o

Z rudymi li¶æmi jesieni sched±

Wiatrem niesiony pop³yn±³ w przesz³o¶æ

Majster Bieda





MOJE BIESZCZADY – KSU


1. Góry a¿ do nieba i zieleni krzyk h A h
Polna droga po¶ród kwiatów, i z³amany krzy¿ G D e A h
Strumieñ skryty w mroku i zdzicza³y sad h A h
Stara cerkiew pod modrzewiem i pêkniêty dzwon G D e h G D
Zaro¶niêty cmentarz na nim dzikie bzy
Ile ³ez i ile krzywdy ile ludzkiej krwi
Ksiê¿yc nad Otrytem niebo pe³ne gwiazd
Tañcz± szare popielice sam usypia nas
e G h
REF: To w³a¶nie s±
To w³a¶nie moje Bieszczady (BIS)
2. Zaro¶niête olch± pola dawnej wsi
Kto je ora³ kto je zasia³ ,nie pamiêta nikt
Skrzypi± martwe ¶wierki, to drewniany p³acz
¦wiat siê koñczy w Sokolikach, dalej tylko las


Druty na granicy, dziel± nacje dwie
Dzieli ¶ciana nienawi¶ci, i przera¿a mnie
San jest taki p³ytki, gdzie Beniowej brzeg
Dzieli ludzi, dzieli my¶li
Straszny jego gniew







MOJE BIESZCZADY II



Za oknem mg³a i szary dzieñ a|G|a

Namiot na wietrze ko³ysze siê C|F|d|E

Na mokrych ³±kach po³onin sznur a|G|a

Moje Bieszczady w pow³oce z chmur F|E



To Bieszczady me gor±ce C|G

W mokrym deszczu cicho ¶pi±ce d|a

To Bieszczady moich szkolnych lat C|G|a



To Bieszczady w snach szumi±ce C|G

To Bieszczady w duszy dr¿±ce da

Tu siê koñczy i zaczyna ¶wiat C|G|a



Le¶ny szlak w¶ród starych drzew

Zapach ¿ywicy i ptaków ¶piew

W przydro¿nej cerkwi rozbrzmiewa dzwon

Przed laty w³a¶nie tam by³ mój dom



To Bieszczady me gor±ce...



Po³oniny grzbiet szlakiem wita mnie F|G|e|a

Ju¿ nie wiem jawa to czy sen F|G|a

Wêdrowne ptaki snuj± siê jak cieñ F|G|e|a

A obraz ginie w szarej mgle F|G|a



To Bieszczady me gor±ce...








MAJKA

FdBC



1.Gdy jestem sam my¶lami biegnê

Do mej najdro¿szej jak rzeka wiernej



Ref.

O Majka, nie jestem Ciebie wart

Majka, zmieni³bym dla Ciebie ca³y ¶wiat...



2.Choæ dni mijaj± i czas ucieka

Ty jeste¶ wierna, wierna jak rzeka



3.By³a¶ m± gwiazd±, by³a¶ m± wiosn±

Sennym marzeniem, my¶l± radosn±



4.Odda³bym wszystko bo jeste¶ inna

Za jeden u¶miech jedno spojrzenie







NAIWNE PYTANIA

G e D

e a

Kiedy by³em ma³y
Zawsze chcia³em doj¶æ na koniec ¶wiata
Kiedy by³em ma³y
Pyta³em, gdzie i czy w ogóle koñczy siê ten ¶wiat
Kiedy by³em ma³y


W ¿yciu piêkne s± tylko chwile G e D
W ¿yciu piêkne s± tylko chwile
Tak, tak
Kiedy by³em ma³y
Pyta³em co to ¿ycie, co to jest ¿ycie mamo



Widzisz ¿ycie to ja i Ty
Ten ptak to drzewo i kwiat
Odpowiada³a mi
W ¿yciu piêkne s± tylko chwile...
Teraz jestem du¿y
I wiem, ¿e w ¿yciu piêkne s± tylko chwile
Dlatego czasem warto ¿yæ
Dlatego czasem warto ¿yæ
W ¿yciu piêkne s± tylko chwile...
Kiedy, kiedy¶ by³em ma³y
Pyta³em, gdzie i czy tak. Tak,
Kiedy¶ by³em taki ma³y, ma³y, ma³y





NA PO£ONINY



Na po³oniny na zielone, spowite w ranny welon mg³y,

na trawy wiatrem roztañczone idziemy razem ja i ty.



REF:

Bo my jeste¶my jak te ptaki, które wracaj± do swych gniazd,

czekaj± nas bieszczadzkie szlaki, s³oñce i b³oto, deszcz i wiatr..

bo my wracamy jak te ptaki, do lasu s³oñca i do gwiazd...

wracamy na bieszczadzkie szlaki do naszych stanic, naszych gniazd.



Do tych po³onin do niebieskich, do pere³ rosy w brzasku dnia..

do kwiatów têczy, szeptu li¶ci, têsknimy razem ty i ja.



REF: Bo my jeste¶my jak te ptaki….



do wspólnych ognisk gorej±cych i do tysi±ca ludzkich serc

idziemy z wszystkich krañców polski by nasza rado¶æ wspóln± nie¶æ.


"MIMO WSZYSTKO"



Kochaj mnie mimo wszystko
Do niedzieli jako¶ sz³o
Lukier miód liryczne cudo
Kochaj mnie mimo wszystko
Nagle co¶ drobia¿d¿ek wrêcz
Na manowce z³o¶ci wywiód³ mnie
Kochaj mnie mimo wszystko
Je¶li zw±tpisz choæ jeden raz
Je¶li zw±tpisz choæ jeden raz
Je¶li zw±tpisz choæ raz
To choæby¶ z pistoletem zaszed³ mi drogê
Powrotów nie bêdzie
Czasem co¶.. tyci czort
Zdania szyk przestawi mi
Kochaj mnie mimo wszystko
Lub slalomem gubi±c krok wracam po dwóch
g³êbszych pó¼no w noc
Kochaj mnie mimo wszystko
Je¶li zw±tpisz choæ jeden raz
Je¶li zw±tpisz choæ jeden raz
Je¶li zw±tpisz choæ raz
To choæby¶ z pistoletem zaszed³ mi drogê
Powrotów nie bêdzie








OPAD£Y MG£Y


Opad³y mg³y i miasto ze snu siê budzi, G C
Gór± czmycha ju¿ noc, G D


Kto¶ tam cicho czeka, by kto¶ powróci³; G C
Do gwiazd jest bli¿ej ni¿ krok! G D D7
Pies siê w³óczy popod murami - bezdomny; G C
Niesie siê têsknota czyja¶ na ¶wiata cztery strony G D G
A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy; G C
Toczy, toczy siê los! G D
REF: Ty co p³aczesz, a¿eby ¶miaæ móg³ siê kto¶
? Ju¿ do¶æ! Ju¿ do¶æ! Ju¿ do¶æ!
Odpêd¼ czarne my¶li!
Do¶æ ju¿ twoich ³ez!
Niech to wszystko przepadnie we mgle!
Bo nowy dzieñ wstaje,
Bo nowy dzieñ wstaje,
Nowy dzieñ!
2. Z dusznego snu ju¿ miasto siê wynurza,
S³oñce wschodzi gdzie¶ tam,
Tramwaj na przystanku zakwit³ jak ró¿a;
Uchodz± cienie do bram!
Ci±gn± swoje wózki - dwukó³ki mleczarze;
Nad dachami snuj± siê sny podlotków pe³ne marzeñ!
A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy siê los!



NIE P£ACZ EWKA


Nie p³acz Ewka, bo tu miejsca brak C a
Na twe babskie ³zy G
Po ulicy mi³o¶æ hula wiatr
W¶ród rozbitych szyb
Patrz poeci ¶liczny prawdy sens
Roztrwonili w grach
W pó³litrówkach pustych S.O.S.
Wysy³aj± w ¶wiat

REF:

¯egnam was ju¿ wiem d F
Nie za³atwiê wszystkich pilnych spraw C G a
Idê sam, w³a¶nie tam d F
Gdzie czekaj± mnie C
Tam przyjació³ kilku mam, od lat
Dla nich zawsze ¶piewam, dla nich gram
Jeszcze raz, ¿egnam was
Nie spotkamy siê
Proza ¿ycia to przyja¼ni kat
Pêka cienka niæ
Telewizor, meble, ma³y fiat
Oto marzeñ szczyt
Hej prorocy moi z gniewnych lat
Obrastacie w t³uszcz
Ju¿ was w swoje szpony porwa³ szmal
Zdrada p³ynie z ust

REF: ¯egnam was….


OPRÓCZ B£ÊKITNEGO NIEBA




Kiedy jestem sam e D
Przyjaciele s± daleko, daleko H7 C
Ode mnie, ode mnie D
Gdy mam wreszcie czas dla siebie H7 e
Kiedy sobie wspominam e D
dawne dobre czasy H7 C D
czujê siê jako¶ dziwnie H7
dzisiaj noc jest czarniejsza H7 e
REF: Oprócz b³êkitnego nieba C D e
nic mi dzisiaj nie potrzeba C D e
Gdzie s± wszystkie dziewczêta e D
które kiedy¶ tak bardzo H7 C
tak bardzo kocha³em, kocha³em C D
kto z przyjació³ pamiêta, H7
ile razy dla nich przegra³em e
W gardle zasch³o mi e D
i butelka zupe³nie, zupe³nie H7 C
ju¿ pusta, ju¿ pusta D


nikt do drzwi ju¿ dzisiaj nie zastuka H7 e
REF: Oprócz b³êkitnego nieba C D e
nic mi dzisiaj nie potrzeba C D e
W.


oprócz drogi szerokiej C D e
oprócz góry wysokiej
oprócz kawa³ka chleba
oprócz b³êkitu nieba
oprócz s³oñca z³otego
oprócz wiatru mocnego
oprócz góry wysokiej
oprócz drogi szerokiej


OGNISKA P£OMIENNY BLASK



1.Ogniska p³omienny blask a E a

Cisz± zasiany zielony las C G C

Ciesz siê z wszystkiego tego co masz / a d a

Daj ludziom pogodn± twarz. /x2 d a E a



2.£ap iskry p³omiennych lat

W szarym mundurze lepszy jest ¶wiat

Czerwony ogieñ wypali ci

Pamiêtnik harcerskich dni.



3.Gdy kiedy¶ spotkasz przyjació³ swych

Dotkniesz munduru poczujesz ³zy

Zawo³asz wnuki: Opowiesz im

Jak dobrze by³o w¶ród nich.





PRZEMIJANIE - A. Dzier¿ak


Dzieñ kolejny min±³ a G a
Dzieñ, co nic nie przyniós³ C G a e
Jeszcze siê nie skoñczy³ C G a e
A nowy ju¿ wyrós³ C G a



REF: Tyle dni minê³o, tyle marzeñ C G a e
Tylu ludzi przesz³o, tyle zdarzeñ C G a e
Tyle marzeñ sennych siê nie spe³ni³o C G a e
Tyle dobrych gwiazd uby³o C G a
Tyle s³ów powiedzia³
S³ów, co nic nie znacz±
Mo¿e kogo¶ urazi³
Czyje¶ oczy p³acz±
Znowu czasu mijanie
Znowu min±³ dzieñ
Komu przyniós³ rado¶æ
Komu smutek zeñ

PRZE¯YJ TO SAM

Na ¿ycie patrzysz bez emocji G fis e
Na przekór czasom i ludziom wbrew a a7 D D7
Gdziekolwiek jeste¶, w dzieñ czy w nocy G fis e
Oczyma widza ogl±dasz grê a a7 D D7


Kto¶ inny zmienia ¶wiat za ciebie
Nadstawia g³owê, podnosi krzyk
A ty z daleka, bo tak lepiej
I w razie czego nie tracisz nic
REF: Prze¿yj to sam G fis e
Prze¿yj to sam a a7 D D7
Nie zamieniaj serca w twardy g³az G fis e
Póki jeszcze serce masz a a7 D D7



Widzia³e¶ wczoraj znów w dzienniku
Zmêczonych ludzi wzburzony t³um
I jeden szczegó³ wzrok twój przyku³
Ogromne morze ludzkich g³ów
A spiker cedzi³ ostre s³owa
Od których nag³a wzbiera³a z³o¶æ
I pocz±³ w tobie gniew kie³kowaæ
A¿ pomy¶la³e¶ milczenia do¶æ


PIOSENKA NA ROZGRZANIE

Zimno tak, ¿e a¿ strach D fis

Jak¿e rozgrzaæ siê? G D

Korowody ch³odnych my¶li oziêbiaj± mnie G D h A

Nie pomaga ³yk herbaty D fis

Ani ciep³y szal, G D

Urojone z sopli kraty G D

Jak roztopiæ mam? h A

Ref.:

Piosenka na rozgrzanie, na rozgrzanie serc D fis G A

Rozgrzewa mnie takie granie, jak w domu ciep³y piec D fis e A

W przytulnym cieple nutek, w przytulnym cieple pauz G A D h

Z zimnego jak lód serca wyp³ynie czasem ³za. G A G A



Jak dziewczynka z zapa³kami,

Chcê ciep³a, mi³o¶ci.

Nie rozgrzejê siê s³owami - tymi co ze z³o¶ci.

Nie rozbawi± mnie pajace,

Co na sznurkach skacz±.

Chocia¿ wszystkim nam tak zimno,

Dobrze dzi¶ pajacom.


Ref.:

Piosenka na rozgrzanie, na rozgrzanie serc ...





PIOSENKA BEZ NUT



I znowu milczysz niepokornie C

i znowu krzyczysz w ciemn± noc a

ja ciebie s³yszê lecz nie mogê pomóc F G C a

nie mogê pomóc tobie bo; F G C



Jeste¶ tak daleko F G

nic o tobie nie wiem C a

A czas p³ynie jak rzeka F G C

p³ynie wci±¿ przed siebie. F G C



A kiedy ¿ycie ciê dopadnie

i je¶li bêdziesz wtedy sam

zawo³aj do mnie z drugiej strony ¶wiata

ja ci pomogê wtedy bo;



Jestem tak daleko

nic o sobie nie wiem

a czas p³ynie jak rzeka

p³ynie wci±¿ przed siebie..







PUSZCZA



G a D G

Poprzez nasz± Puszczê Bia³± sz³a harcerzy ca³a zgraja

Gdy spotkali jakie¶ dziewczê to pytali siê jej zaraz



Ref. Czy pani puszcza siê .. ta podoba, czy pani sekret ten wyznaæ
chce

Czy pani puszcza siê .. ta podoba, choæ trochê na pewno
za³o¿ê siê


Nawet w ludziach z dzikiej puszczy kwitnie dobre wychowania

Przerywaj± swoj± orkê by zapytaæ grzecznie Pani±



Ref. Czy pani puszcza siê .. ta podoba, czy pani sekret ten wyznaæ
chce

Czy pani puszcza siê .. ta podoba, choæ trochê na pewno
za³o¿ê siê



TO, CO BY£O, MINÊ£O

Gdzie¶ na rajdowym szlaku D C G
Maj nas deszczem zaprasza³ w swe progi. C D G
Têczê s³oñcem tka³ na drutach deszczu, H7 e
Kurzem ¶cieli³ nam rajdowe drogi. C D G
To, co by³o, minê³o, G D C G
To, co by³o, nie wróci. G D H7 e
Tylko wiatr, wêdrowny wiatr C D G e
Nasze piosenki nuci. C D G /x2
Ciche d¼wiêki gitary
Pozwala³y p³on±æ ognisku,
A z dymem snu³ siê refren stary
Po u¶pionym ju¿ wrzosowisku.
To, co by³o, minê³o...
Czêsto w my¶lach wracamy
Do gitary, ogniska i szlaków,
Z biciem serca piosenek s³uchamy,
Zagl±damy do starych plecaków.
To, co by³o, minê³o...
Czas wêdrowa³ za nami,
Zmieni³ nas i przyjació³ pozmienia³...
Wszyscy gdzie¶ siê rozbiegli po ¶wiecie -
Dzi¶ zosta³y ju¿ tylko wspomnienia.
To, co by³o, minê³o...


SEN O VICTORII



Dzisiaj mia³em piêkny sen C F
Naprawdê piêkny sen C F
Wolno¶ci moja, ¶ni³em ¿e C F
Wzi±³em z Tob± ¶lub d F C
S³oñce nas b³ogos³awi³o
I ksiê¿yc te¿ tam by³
Wszystko gwiazdy nieba
Wszystkie gwiazdy
O Victorio, moja Victorio
Dlaczego mam Ciê tylko w snach
Wolno¶ci moja Ty Victorio
Opanuj w koñcu ca³y ¶wiat
Ot, gdyby tak wszyscy ludzie
Mogli prze¿yæ taki jeden dzieñ
Gdy wolno¶æ wszystkich, wszystkich zbudzi
I powie: "id¼cie tañczyæ, to nie sen"
O Victorio, moja Victorio
O Victorio ma | x4





SIELANKA O DOMU
(Wolna Grupa Bukowina)


A je¶li dom bêdê mia³ to bêdzie bukowy koniecznie A h7 cis7 D E
Pachn±cy i s³oneczny usi±dê wieczorem wiatr gra h7 E A7 D E

A zegar na ¶cianie gwarzy A A7 D E
Dobrze siê idzie panie zegarze A h7 cis7
Tik tak tik tak tik tak h7 E7 A7
¦wieca skwierczy i mruga przewrotnie D E7
Wiêc puszczam oko do niej A h7 cis7
Dobry humor dzi¶ pani ma h7 E7 A
Dobry humor dzi¶ pani ma h7 E7 A



ref.: Szukam szukania mi trzeba A E
Domu gitar± i piórem G D A
A góry nade mn± a góry nade mn± jak niebo A E
A niebo nade mn± jak góry G D d A
Gdy us³yszê g³osy u drzwi
Czyjekolwiek wejd¼cie poproszê
Jestem zbieraczem g³osów
A dom mój bardzo lubi gdy
¦miech ¶ciany mu rozja¶nia
I gawêdy lubi i pie¶ni
Wpadnijcie na parê chwil
Kiedy los was zawiedzie w te strony
Bo dom mój otworem stoi
Dla takich jak my
Dla takich jak my
Zaproszê dzieñ i noc, zaproszê cztery wiatry
Dla wszystkich drzwi otwarte
Kto¶ poda jaki¶ ton
Zagramy na góry koncert
Buków por± pachn±c±
Nasi±kn± ¶ciany gr±
A zmêczonym wêdrownikom
Odpocz±æ pozwolê muzyk±
Bo taki bêdzie mój dom /x2











WAKACJE



W ciszy poranka wstaje dzieñ h fis

Z mych powiek jeszcze nie sp³yn±³ sen h fis

W szuwarach cicho szele¶ci pie¶ñ h fis

Zaspany kogut gdzie¶ budzi wie¶ G Fis



Na bomie z³o¿ony ¿agiel ¶pi

Ci¶nienie rozsadza pêcherz mi

W kambuzie z garami walczy kuk (a ja)

Leniwie zerkam przez otwarty luk




To wakacje, wakacji nadszed³ czas h|A

To wakacje, smak przygód wabi nas h|A|Fis

To wakacje, na kei krzyk i gwar h|A

To wakacje, dzi¶ wyp³ywamy w dal h|A|Fis



Pajêczynê rozpina paj±k z³y

Bêdzie czeka³ na nieostro¿ne æmy

Ciê¿ki sp³awik na wodzie ani drgnie

Lecz wszystko to ju¿ nie rusza mnie



Przy ognisku rzewna ballada brzmi

Gdzie¶ na cumach poczciwa ³ajba ¶pi

Krzywy ksiê¿yc rozja¶nia nocy mrok

Czeka³em na to, przez ca³y rok



To wakacje, wakacji nadszed³ czas...



W górê grot, oddaj cumy i wybieraj szot C|G|a

Ruszamy tam, dok±d nas poniesie wzrok F|d|G

Kto chocia¿ raz trafi³ na mazurskich jezior szlak C|G|a

Powraca tu jak wêdrowny ptak F|E



To wakacje, wakacji nadszed³ czas...





W TAKI DZIEN (Facet z lustra)



Wsta³em rano jak ka¿dego dnia E

Najpierw na dwór wypu¶ci³em psa

A potem zimy tusz Fis

Zmywa z moich powiek senny kurz gis7|Fis|H7



Nie wiem co mi dzi¶ zgotuje los E

Facet w lustrze ¶mieje siê na glos

I chocia¿ marszczê brwi Fis

Ten zwyczajnie sobie ze mnie kpi gis7|Fis|H7

Wiec mu pokaza³em drzwi E



W taki dzieñ Fis

Gdy cholera ju¿ od rana skrêca mnie H|gis7|cis7

W taki dzieñ Fis

Gêba w lustrze ¶mieje siê H7|E


W taki dzieñ Fis

Czasem trzeba tak jak pies otrz±sn±æ siê H|gis7|cis7

W taki dzieñ Fis

Nic ju¿ nie zaskoczy mnie H7|E



W radiu mówi±, ze na gie³dzie krach

Gdzie¶ w powietrze kto¶ wysadzi³ gmach

Znów g³o¶no w Hollywood

Antysemit± kogo¶ ochrzci³ lud



S³ucham tego i mnie trafia szlag

Czy naprawdê innych wie¶ci brak ?

Po prostu mam ju¿ do¶æ

Chyba przed lustrem wy³adujê z³o¶æ

Gdzie siê podzia³ tamten go¶æ ?



W taki dzieñ

Gdy cholera ju¿ od rana skrêca mnie...



Musze przyznaæ czêsto jestem z³y H7|E

W telewizji bezustannie ten sam kit wciskaj± mi H7|cis

I chocia¿ w oczy wieje wiatr Fis|H7

Ja w butonierkê wpinam kwiat Fis|H7



I przez ró¿owe okulary widzê ca³y ¶wiat Fis|H7|E









WSPOMNIENIA



Wspomnienia to do siebie maj±, D G

¯e zawsze, kiedy zechcesz, wracaj± D A

I zegar co stale siê wzrusza, D h

Gdy wieje wiatr. G A D



Mówicie: romantyzm - g³upota

A mo¿e to po prostu têsknota

Za chwil±, co dawno przesz³a, minê³a,

Gdy wieje wiatr.



ref. Pieczony ziemniak, iskra z ogniska D h

I jaki¶ harcerz, co siedzia³ blisko G (e) A


Pieczony ziemniak, mundurów kr±g, D h

Wieczorny wiatr i ciep³o naszych r±k. G A D



I proszê ju¿ ³ezka za ³ezk±

I robi siê tak jako¶ niebiesko

Przejrzy¶cie i szaro o zmroku

Gdy wieje wiatr.



Mówicie: romantyzm g³upota...



ref. Pieczony ziemniak....





WEHIKU£ CZASU



Pamiêtam dobrze idea³ swój A E fis D
Marzeniami ¿y³em jak król A E D A
Siódma rano to dla mnie noc
Pracowaæ nie chcia³em, w³óczy³em siê
Za to do "puszki" zamykano mnie
Za to zwykle zamykano mnie
Po knajpach grywa³em za piwko i chleb
Na szyciu blues'a tak mija³ mi dzieñ
Tylko noc± do klubu Puls
Jam Session do rana - tam królowa³ blues
To ju¿ minê³o, ten klimat, ten luz
Ci wspaniali ludzie nie powróc±
Nie powróc± ju¿


Lecz we mnie zosta³o co¶ z tamtych lat
Mój ma³y intymny, muzyczny ¶wiat
Gdy tak wspominam ten miniony czas
Jak dobrze ¿e to nie posz³o w las
Du¿o bym da³ by prze¿yæ to znów
Wehiku³ czasu - to by³by cud
Mam jeszcze wiarê, odmieni siê los
Znów kwiatek do lufy wetknie mi kto¶






W G£OWIE CI¡GLE SZUMI



Chocia¿ wszyscy mówi± nam: "Ju¿ siê zmieni³ czas!", G e C D

Mimo tego to nie obchodzi nas,

Przecie¿ ka¿dy ma po tych na¶cie lat,

Ka¿dy na swój sposób widzi ¶wiat.

ref.

A tu w g³owie ci±gle szumi G e C D

I jeszcze by siê chcia³o

Robiæ to, co zakazane,

Czego zawsze ( zawsze) zawsze by³o ma³o.



Gdy siedzimy przy ognisku, szybko mija czas,

Bowiem wszêdzie jest weso³o tam, gdzie nie brak nas.

Nam wystarczy dobra paczka i gitara-

Przecie¿ zawsze siê dobierze fajna wiara.

ref. A tu...

WIATR

D a G D



Wiatr przystojny w garniturze D

Chcia³ podobaæ siê z³ej chmurze a

Chmura w z³o¶ci deszczem go przepêdza G D

Wiatr siê schowa³ w jakim¶ oknie

Jest szczê¶liwy, ¿e nie moknie

A mia³ przecie¿ chmurze byæ za mê¿a



Ref:

Lecz nie jest ¼le, F C

Mog³o byæ gorzej, A7 d

Czasem w ¿yciu zdarza siê F C

Pechowy dzieñ (¶wiêto kobiet) D



Dam dam dam dam dam dam... D a G D



Wiatr szczê¶liwy w wolnym stanie

Zawsze staæ go na zawianie

Zawsze staæ go na samotny spacer

A niejedna chmura teraz

Kocha, cierpi i umiera

Mówi±c: "Wietrze mog³o byæ inaczej..."



Ref: Lecz nie jest ¼le.....




WERTEPY

Przed nami górskie bezdro¿a E A E

I potok szumi±cy w¶ród ska³ E A E

Za nami ludzkie sk³êbione morza E A cis A

I miasta sk³ócony t³um E A E



Ref: W dal wertepami idziemy z wolna E cis A E

S³oñce nad nami, przed nami, nad nami, za nami

stuk butów , szum fal (x2)



Wiatr pl±cze w³osy dziewczyny

Czarniejsze ni¿ nocy mrok

Nad g³ow± chmury leniwie p³yn±

I z wiatrem goni je wzrok.



Ref: W dal…



Ju¿ chodzê tak lat ze dwadzie¶cia

I czterech kawalerskich synów mam,

A ka¿dy z osobna obieca³ mi,

¯e bêdzie chodzi³ tak jak ja.



Ref: W dal….



WÊDROWANIE



Rozwichrzone nad g³ow± sosny rosochate, eDH7e

Biegn± niebem chmurki, owieczki skrzydlate. eDH7e

Senne oko jeziora zda siê na wpó³ drzemie, GCD7G

Kolorowe sady s³odkie nios± brzemiê. eDH7e



A nam, czegó¿ to wiêcej potrzeba, powiedz nam. GDCGeH7

Powiedz nam lesie i drogo piaszczysta powiedz nam. GDCG eH7


Po³oniny zielone, przepastne doliny,

Ukwiecone ³±ki - strojne jak dziewczyny.

P³aczka wierzba przysiad³a na przydro¿nym rowie,

Matka ¿egnaj±ca ruszaj±cych w drogê.



Przemierzamy dro¿yny jak wêdrowne ptaki,

Co na niebie kluczem wyznaczaj± szlaki.

Dok±d, dok±d tak pêdzisz uskrzydlony bracie...

Pêdzisz nie bez celu, ju¿ we krwi to macie.





WÊDROWIEC



Nie ogl±daj siê za siebie, kiedy wstaje brzask a C

Ruszaj dalej w ¶wiat, nie zatrzymuj siê G d a

Sam wybierasz swoj± drogê z wiatrem czy pod wiatr a C

Znasz tu ka¿dy szlak, przestrzeñ wo³a ciê. G d a



Przecie¿ wiesz, ¿e dla ciebie ka¿dy nowy dzieñ C G a

Przecie¿ wiesz, ¿e dla ciebie lasu ch³odny cieñ

Przecie¿ wiesz, jak upalna bywa letnia noc

Przecie¿ wiesz, ¿e wêdrowca los to jest twój los



L¶ni w oddali toñ jeziora, s³yszysz ptaków krzyk

Tu odpoczniesz dzi¶ i nabierzesz si³

Ale jutro znów wyruszysz na swój stary szlak

Bêdziesz dalej szed³, tam gdzie pêdzi wiatr





WE WTOREK PO SEZONIE

Z³otym kobiercem wymoszczone góry - A D A
Jesieñ w doliny przysz³a nad ranem, cis D h E
Buki czerwieni± zabarwi³y chmury, A D cis fis
Z latem siê z³otym w³a¶nie po¿egna³em... D E A (E)


We wtorek w schronisku po sezonie - A D E A
W doliny wczoraj zszed³ ostatni go¶æ... fis H E
Za oknem plucha, kubek parzy d³onie A D cis fis
I tej herbaty, i tych gór mam do¶æ. D E A (E)
Szaruga niebo powoli zasnuwa,
Wiatr ju¿ ga³êzie potrz±sa³ z li¶ci.
Pod wiatr, pod górê znowu sam zasuwam -
Mo¿e w schronisku spotkam kogo¶ z bliskich.
We wtorek w schronisku po sezonie...
Ludzie tak wiele spraw musz± za³atwiæ,
A czas p³ynie wolno panta rhei...
Do siebie tylko ju¿ nie umiem trafiæ -
Kochaæ to wiêcej z siebie daæ czy mnie...
We wtorek w schronisku po sezonie

W DROGÊ Z NAMI



1. W drogê z nami wyrusz, Panie C,a
Nam nie wolno w miejscu staæ F,G
Gdy zb³±dzimy, podaj rêkê C,a
Gdy upadniemy pomó¿ wstaæ F,G

ref. I do serca Swego prowad¼, prowad¼ nas CaFGC x2

2. Zabierz smutek, przywróæ rado¶æ
Os³abionym dodaj si³
By¶my innym nie¶æ pomogli
Ciê¿ar krzy¿a przez ten ¶wiat

3. Poprzez krzewy, ostów kolce
Z Nim idziemy do Niebios bram
Po pustyniach zab³±kanym
Wody ¿ywej, Panie, daj

4. Chcemy z Tob± wybudowaæ
Nowy kraj nasz, nowy ¶wiat
W którym nie ma nienawi¶ci
W którym ka¿dy jest jak brat


5. Nasz± wiarê mocn± uczyñ
By przesta³a siê ju¿ chwiaæ
Daj nam pe³niê tej ufno¶ci
Co przy Tobie ka¿e trwaæ

6. Z mapy ¶wiata wyma¿ wojny
Daj nam pokój zamiast z³a
Niech siê mi³o¶æ wokó³ zbudzi
I niech ju¿ na zawsze trwa

7. Kiedy przyjd± trudne chwile
B±d¼ nam si³±, Ojcze nas
Pomó¿ zwalczaæ przeciwno¶ci
Patrz±c w Twoj± dobr± twarz

8. Sw± mi³o¶ci± opromieniaj
Ka¿dy krok nasz, ka¿dy dzieñ
W bli¼nich pozwól ujrzeæ siebie
Nienawi¶ci usuñ cieñ

9. Gdy do Pana odejdziemy
Niech nie p³acze po nas nikt
Bo my tak¿e z Nim byæ chcemy
Jego chwa³± zawsze ¿yæ

WO£ANIE PRZEZ CISZÊ


1. Nie o u¶miech mi chodzi C
Bo siê ¶mia³a¶ nie raz e
Ale o to co kiedy¶ otworzy³o siê w nas F G
Co¶ co przysz³o tak szybko C
I przesz³o jak wiatr e
Czego w³a¶nie najbardziej mi brak F G
Przychodzi³em co wieczór C
Pos³uchaæ twych p³yt e
O mi³o¶ci w ogóle nie mówili¶my nic F G
Wyjecha³a¶ tak nagle C
Cichutko, jak mysz e
Zostawi³a¶ swój adres i list F G
REF: W tak± ciszê wszystkie gwiazdy na niebie wyliczê C e
F G
Ciebie wo³am, ale cisza i pustka dooko³a C e F G


2. Jeste¶ moim anio³em C
I mi³o¶ci± bez dna e
Jeste¶ moj± bogini±, któr± widzê co dnia F G
Jak¿e d³ugo mam czekaæ? C
Jak prosiæ ciê mam? e
Ka¿esz trwaæ w niepewno¶ci... Wiêc trwam! F G
3. Choæ dostajê twe listy D
I zdjêæ parê mam fis
¯yjê jak grzeszny anio³ w t³umie ludzi, lecz sam G A
Jeszcze tli siê nadzieja D
¯e spotkamy siê znów fis
Do ksiê¿yca siê ¶miej±c przywo³ujê ciê... Wróæ! G A








ZOSTANIE TYLE GÓR







Ref.: Zostanie tyle gór ile ud¼wign±³em na plecach e C

Zostanie tyle drze ile narysowa³o pióro G D





1. Tak gotowym trzeba byæ

Do ka¿dej ludzkiej podró¿y

Tak zdecyduj± w niebie

Lub serce nie zechce ju¿ s³u¿yæ

Jak tylko zniknê wtedy

W starym lesie bukowym

To jakbym wróci³ do siebie

Po prostu wrócê do domu

Ref: Zostanie tyle…








2. I wszystko tam bêdzie jak w ¿yciu

I stó³ i krzes³a i buty

Te same nie poruszone

Na niebie zostan± góry

Tylko ludzi nie bêdzie

Tych co najbardziej kocham

Czasem we ¶nie ukradkiem

Zamieni± ze mn± dwa s³owa

Ref: Zostanie tyle…

3. Bêd± lecia³y stadem li¶cie

Duszyczki i szepty w lesie

Bêdzie tak wielki i ¶wisty

Rok ca³y bêdzie tam jesieñ

Ref: Zostanie tyle…







ZIELONY MUNDUR





Dawno min±³ czas tych dzieciêcych zabaw, G e C D

Z krótkich spodni ju¿ wyrós³ ka¿dy z nas.

Chcia³by¶ jeszcze zrobiæ komu¶ jaki¶ kawa³,

Lecz co¶ ci podpowie: ile ty masz lat.

Znów pewnie wys³uchasz zbyt d³ugie kazanie

O zdrowiu, o ksi±¿kach, pomy¶leæ strach,

O piciu, paleniu i z³ym zachowaniu.

Pomy¶lisz, pos³uchasz i westchniesz tak:



Ref: Ach, jak chcia³bym znów

Zielony mundur mieæ

I plecak swój.


By³e¶ jeszcze zuchem, gdy dosta³e¶ mundur,

Trochê pó¼niej plecak, min±³ czasu szmat.

Patrzysz w k±cie szafy, có¿ to, ale heca,

To twój stary mundur, obraz tamtych lat.

Gdy szed³e¶ przed siebie ze swoim plecakiem

Tw± drogê wyznacza³ kolorowy szlak.

Z przygod±, z piosenk± i z czapk± na bakier

Odkrywa³e¶ ci±gle jaki¶ nowy ¶wiat.

Ref: Ach, jak chcia³bym…

Nie ma na co czekaæ, nie ma co rozwa¿aæ,

Po co d³u¿ej zwlekaæ, jaki problem masz.

Ty wci±¿ jeste¶ m³ody, to ¶wiat siê postarza³,

Zrozumiesz to wtedy, gdy zatrzymasz czas.

I pójdziesz przed siebie ze swoim plecakiem

Tw± drogê wyznaczy kolorowy szlak.

Z przygod±, z piosenk± i z czapk± na bakier

Odkrywa³ wci±¿ bêdziesz jaki¶ nowy ¶wiat.

Ref:

Wiêc dzisiaj znów

Zielony mundur w³ó¿,

Na ramiê plecak swój i z nami chod¼





Z JESIENI

Byæ jesiennym, byæ têsknot± szar± d C d7

W lasach z³otych pie¶ciæ siê ich gwar± d C d

Mówi± wszystko coraz to siê gapi± d C A d

On z jesieni± wypi³ czarci napój C d

Ref.:

A ja mam lato za pasem d g

W kieszeni kilka wiosen C d

Zimê w czapce gdzie¶ schowa³em B C

Je¶li chcecie to przyniosê A7 d




Jesieñ, jesieñ - to ju¿ resztki lata

Szukam my¶li, s³owa w wiatry splatam

Nie odejdê póki siê nie wyz³ocê

Muszê jasno¶æ mieæ na swojej drodze

Ref.:

A ja mam lato za pasem...



A gdy zima, kiedy wiosna, lato

Schowam pie¶ñ z³oto - kud³at±

Niech dojrzewa, czeka na powroty

Ja j± wtórnie wzbijê w czarcie loty



Ref.:

A ja mam lato za pasem...





ZABIORÊ CIÊ



Zabiorê Ciê w³a¶nie tam gdzie jutra s³odki smak

Zabiorê Ciê w³a¶nie tam gdzie s³oñce dla nas wschodzi

Zabiorê Ciê w³a¶nie tam gdzie wolniej p³ynie czas

Zabiorê Ciê w³a¶nie tam gdzie szczê¶ciu nic nie grozi



Do¶æ mam ju¿ pustych dni i ¶wi±t których nie by³o

Miêdzy nami jest co¶, nie zaprzeczaj mi

Tyle mogê Ci daæ, sol± ¿ycia jest mi³o¶æ

Boisz siê wielkich s³ów, to nie wstyd



Zabiorê Ciê w³a¶nie tam gdzie jutra s³odki smak

Zabiorê Ciê w³a¶nie tam gdzie s³oñce dla nas wschodzi

Zabiorê Ciê w³a¶nie tam gdzie wolniej p³ynie czas

Zabiorê Ciê w³a¶nie tam gdzie szczê¶ciu nic nie grozi



Czekam na jeden gest, wiara jest moj± si³±

Jestem pewien, ¿e wci±¿ potrzebujesz mnie

Dzieñ przemija za dniem, znów nam siebie uby³o

¯ycie zbyt krótko trwa wiêc zdecyduj siê






Do¶æ mam ju¿ pustych dni i ¶wi±t których nie by³o

Miêdzy nami jest co¶, nie zaprzeczaj mi

Tyle mogê Ci daæ, sol± ¿ycia jest mi³o¶æ

Boisz siê wielkich s³ów, to nie wstyd



Zabiorê Ciê w³a¶nie tam gdzie jutra s³odki smak

Zabiorê Ciê w³a¶nie tam gdzie s³oñce dla nas wschodzi

Zabiorê Ciê w³a¶nie tam gdzie wolniej p³ynie czas

Zabiorê Ciê w³a¶nie tam gdzie szczê¶ciu nic nie grozi





ZOSTAÑ ZE MN¡

Czy wierzysz mi, czy kochasz mnie C G
Czy jeste¶ ze mn±, bo tak chcesz C G
Dlaczego ja, dlaczego Ty a F
Jakim chcia³aby¶, bym by³ D7 G
Nie umiem nic, niewiele wiem C G
I czêsto nie jest tak, jak chcê C G
Co ka¿d± noc, gdy przy mnie ¶pisz a F
Chcê ci oddaæ wszystkie dni D7 G

Ref. Zostañ ze mn± C a
Je¶li kochasz tak jak ja F G
Kwiaty zwiêdn± e F
A mi³o¶æ bêdzie trwaæ D7 G
Zostañ ze mn± C a
Mimo wszystkich moich wad F G
Zostañ ze mn± e F
Pomaluj szary ¶wiat D7 G





Nie bojê siê trudniejszych chwil

Ca³owaæ bêdê Twoje ³zy

Przytulê Ciê, wypieszczê ból

Kiedy zechcesz, bêdê Twój

Opowiem Ci ka¿dego dnia

Codziennie inn± piêkn± ba¶ñ

A kiedy noc upoi snem

Nie pozwolê zbudziæ Ciê



Ref: Zostañ ….




ZIELONY POCI¡G

Zielony poci±g ruszy³

Na zielonych przygód szlak

Zielony namiot czeka

I zielony czeka las

Przy ognisku siedzê ja

I przy ognisku siedzisz ty

Ju¿ spe³nione wszystkie sny,

A w g³owie zielona uparta my¶l:



Ref.:

¦piewaæ ca³± noc, ca³± noc do rana e a H7 e

Na polanie cichej rozrzucaæ ¶miech

Dobre wró¿by czytaæ w p³omieni plamach

Nim konie r¿eniem obudz± dzieñ;

Chcê tylko z Tob±, z tob± chcê

II.

Zielone lato pachnie, e a

Jak zielonej ³±ki dno C H7 e

Zielone serca marz±, e a

A zielone rêce dr¿± C H7 e

Na roz³±ki d³ugie dni e a

Wêgielek ognia dajesz mi a e

W nim zaklêta wspomnieñ moc, e a

A w g³owie zielone pragnienie to: a H7



III.

Zielony plecak czeka

Na zielone lato znów

Zielone listy pe³ne s±

zielonych ciep³ych s³ów

Mój wêgielek w d³oniach grzej

I ju¿ nam czekaæ bêdzie l¿ej

Gdy przemin± szare dni

Pod niebem zielonym za¶piewam ci:

www.se-java.pun.pl www.gientasy.pun.pl www.forumtira.pun.pl www.superanime.pun.pl www.boxmanager.pun.pl